Płyn dwufazowy Nivea

Moim ulubionym płynem jest Bawełna z Bielendy <klik>. Ostatnio miałam problem z jego zakupem (zmieniają opakowania), więc wrzuciłam ten z Nivea za całe 8,99.



I jest to pierwszy płyn, który czasami podrażniał mi oczy! Nigdy wcześniej żaden płyn nie szczypał mnie. Nie było to często zjawisko, ale kurczę! przecież nie będę się zastanawiać – będzie szczpać mnie, czy nie.

Sam z siebie nawet dobrze zmywa makijaż oka, ale czasem nie radzi sobie  z tuszem do rzęs. A nie używam wodoodpornych, a zwykłych.

"Test" na eyelinerze z L'Oreal, żelowych kredkach super Shock z Avonu, korektorze i tatuażu z Mejbejlina.



Tłusta warstwa po myciu do zniesienia. Wyjątkowo szybko się mi skończył, bo i czasem potrzebowałam po dwa waciki na oko.

Skład:



Podsumowując – przeciętny przedstawicieli płynów dwufazowych, który potrafi szczypać w oczy. Do wora, a wór do jeziora!
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

13 komentarzy:

  1. Miałam i też nie polubiłam:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie lubię dwufazówki chociaż tej nie miałam, to lubię tą z Marion.

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo nie, nie cierpię jak mnie coś w oczy szczypie.. od razu płaczę i łzy się leją strumieniami :/
    do jeziora go :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna negatywna opinia, na pewno nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. chcialam go kupic ostatnio, bo potrzebowalam na szybko czegos do demakijazu oczu... dobrze jednak, ze tego nie zrobilam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.